Hotel położony w samym centrum Brukseli. Jest stosunkowo tani, a wyposażenie pokoju jest dostatecznie dobre. Miłe zaskoczenie, to naprawdę szerokie łózko w pokoju jednoosobowym. Wyposażenie pokoju I łazienki już nieco stare, ale wszystko działa. Obsługa miła. W pobliżu wiele restauracji I sklepów. W sumie na krótki pobyt hotel jest ok.

Przyjazny stosunek personelu do gości.

Dość głośne otoczenie hotelu. Brukselczycy lubią pohałasować w nocy.

Jest winda (there's an elevator) Bardzo dobre położenie, dość blisko centrum (very good location, pretty close to the centrum) Miła obsługa (polite, friendly staff) Dość wysoki standard jak na tę cenę (quite a good standard for the value) ładny widok z okna (nice views outside the window) Duże, wygodne łóżko (a big, comfortable bed) Pokój był czysty I posprzątany (the room was clean and tidy) Smaczne śniadanie, choć wybór był raczej słaby (the breakfast was tasty, although there wasn't much of a choice)

Nie można przyjmować gości (no guests allowed) Głośne noce, myślę, że ciężko by było spać bez zatyczek do uszu (loud nights, I guess it'd be hard to sleep without earplugs) Uwaga na okoliczne sklepy z produktami bez metek cenowych! (Look out for the shops nearby selling products with no price tags!) Ogrzewanie nie było włączone przed pierwszą nocą, musiałem sam je włączyć (the heating wasn't on before the first night, had to turn it on myself) Drobny detal - w pokoju na drzwiach było napisane, że wifi kosztuje 3 euro, dopiero gdy zapytałem w recepcji dowiedziałem się, że jest gratis (a little detail - on the room's door it was written that wifi costs 3 euro, I wouldn't know it was free if I didn't ask at the reception)

Sympatyczny personel, dobra lokalizacja tuz przy Grote Markt

Mimo otrzymanego przeze mnie od Booked.net potwierdzenia pokoju typu "twin" hotel mial zgloszony pokoj "double" i pierwsza noc spedzalam z siostra w jednym, wspolnym lozku! Na reszte pobytu zostalysmy juz prawidlowo zakwaterowane.

Wybrałem hotel Le Chantecler ze względu na stosunkowo dobrą cenę I jak się też później okazało - rewelacyjną lokalizację. Jako, że byłem tam na weekend I interesowały mnie - poza standardowymi atrakcjami Brukseli - również nocne życie Brukseli czyli knajpy, puby, kameralne koncerty to hotel dla takich nocnych marków jak ja okazał się "strzałem w dychę!" Krok od hotelu miły pub Boozen' Blues z prawdziwą, starą szafą grającą I wyborem rewelacyjnych belgijskich piw. Jeden krok dalej następny bar I następny a tuż za rogiem Place Saint-Gery, który jest jednym z najlepszych hot spotów brukselskich. śWietne modne bary, puby, ciekawi ludzie w wieku od ok. 30 lat w górę, bez małolatów. Rewelacja! Do Grand Place czyli centrum Brukseli z hotelu idzie się ok. 5 min. Wszędzie blisko! Hotel dostępny 24 h, wystarczy zadzwonić dzwonkiem do recepcji. Można śmiało wracać kiedy się chce bo imprezy w Brukseli kończą się w weekend ok. 4.00-5.00 rano. Pod hotelem jest również sklep spożywczy otwarty w weekend też do rana. W hotelu bowiem nie ma jako takiego barku gdzie można kupić jakieś napoje, papierosy czy rogalika. Sam pokój był czysty, zadbany, przyjemny. Pościel układana codziennie, ręczniki wymieniane, suszarka, płyny myjące, czysta toaleta, bidet, telewizor lcd, sejf na pin, pusta lodówka. Czułem się w nim bardzo dobrze I miło się do niego wracało.

śNiadania były wliczone w cenę pokoju choć bardzo skromniutkie. Kawa lub herbata, mleko, rogalik (zjadliwy), bułka (niezjadliwa, twarda), jogurt, dżemiki I serki topione. Lepiej zjeść na mieście bo w pobliżu jest setki wspaniałych, barów I restauracji. Na "salce konsumpcyjnej" jest ciasno, chyba ze 4, 5 stolików.